Klub
Dzisiaj znów przyszły Majka i Dorota. Widocznie spodobało im się w moim klubie. Tym razem przyprowadziły ze sobą dwóch młodych chłopaków. Na początku bawili się razem, ale wkrótce
chłopcy znaleźli inne partnerki, a dziewczyny podeszły do baru prosząc o coś zimnego do picia.
Wydawało mi się trochę dziwne, że nie interesują się tym, co robią chłopcy, z którymi przyszły, ale wkrótce sprawa się wyjaśniła.

- Marek to mój młodszy brat, a Adaś to jego kolega – objaśniła Majka – powiedziałam im, że
mogą tu znaleźć ładne dziewczyny i w ogóle jest fajnie. To jeszcze dzieciaki, ale pełni zapału – dodała. - Bardzo się nam tutaj podoba – powiedziała Dorota, rozglądając się dookoła – ale zdaje mi się,
że nie widziałyśmy jeszcze wszystkiego. Jest tu podobno sala kinowa… Wiem, że dzisiaj jest
nieczynna, ale czy mógłbyś nam ją pokazać? - Macie dobry wywiad – odpowiedziałem – chcecie zaprosić kogoś na to „zwiedzanie”?
- Nie, ty nam zupełnie wystarczysz!
Szybkie dziewczyny – pomyślałem – nie lubią tracić czasu! Witek stanął za barem, a ja zabrałem
dziewczyny ze sobą.
W sali panował półmrok, świeciła się tylko mała lampka na stole projekcyjnym. Chciałem zapalić światło, ale Dorota przytrzymała moją rękę.
– Tak jest lepiej – powiedziała – bardziej nastrojowo…
Tymczasem Majka zamknęła drzwi i przekręciła klucz w zamku.
– Bardzo miłe miejsce – odezwała się cicho – tylko trochę tu gorąco… Chyba nie masz nic przeciwko temu, że zdejmę bluzkę?
– Ależ skąd…
Szybko zrzuciła cienką koszulkę i podeszła bliżej. Tak jak przypuszczałem nie miała nic pod
spodem. Mogłem więc bez przeszkód podziwiać jej duże, pełne piersi i opalony brzuszek.
– Jeszcze wczoraj postanowiłyśmy cię uwieść – powiedziała Dorota, powoli rozpinając sukienkę
– co ty na to?
Cóż miałem odpowiedzieć? Taka okazja! Dorota stała przede mną naga, długie włosy spadały jej
na piersi a owłosiony wzgórek pomiędzy nogami wyglądał tak zachęcająco… Majka już zdejmowała dżinsy i tu następna niespodzianka: nie miała majtek! Dotknęła ręką ogolonej cipki i za-
pytała z szelmowskim uśmiechem:
– Chcesz, żebym była pierwsza? A może wolisz Dorotę? Zobacz, jest taka zgrabna! – mówiąc to
pogłaskała ją po ciemnym futerku.
Dorota westchnęła i zaczęła masować piersi Majki, wkładając jej jednocześnie rękę między nogi.
Mój „mały” już od dłuższego czasu był w pełnym pogotowiu. Teraz kiedy patrzyłem na pieszczące się dziewczyny myślałem, że wyskoczy mi ze spodni. Niewiele myśląc wyciągnąłem koszulę, rozpiąłem spodnie i wziąłem naprężonego „rozbójnika” w rękę.
Dziewczyny jak na komendę podbiegły do mnie i za chwilę poczułem ich gorące języczki na
moim członku. Kiedy już mnie dokładnie wylizały zaczęły na zmianę brać go w usta i ssać. Błogie ciepło ogarnęło mnie całego, zapragnąłem zanurzyć się w młodej cipce – tylko od której zacząć?
Dziewczyny zdecydowały za mnie. Majka popchnęła mnie na fotel i z impetem usiadła na moich kolanach, pochłaniając mnie całego. Była ciasna i gorąca, zaciskała swoją muszelkę, kiedy byłem głęboko w niej to znów rozluźniała mięśnie, kiedy się cofałem. Ujeżdżała mnie tak przez dobrą minutę aż doprowadziła mnie na granicę rozkoszy – wtedy zatrzymałem rozpędzoną amazonkę. Przez chwilę trwaliśmy w bezruchu, a potem Majka wstała i ustąpiła miejsca Dorocie.
Dorota wbiła się na mój pulsujący pal i jęcząc głośno rozpoczęła wyścig.
Majka podniecona naszym widokiem drażniła swój nabrzmiały koralik. Miała nieprzytomne
oczy i szeroko otwarte usta, kiedy zaczęła szczytować. Ja też po kilkunastu szybkich ruchach
wybuchłem, napełniając norkę Doroty gorącym nasieniem. Wkrótce i ona osiągnęła orgazm i krzycząc głośno objęła mnie mocno za szyję.
– Dziękujemy za wspaniały seans! – powiedziała Majka, kiedy się ubieraliśmy – mam nadzieję,
że jeszcze nas kiedyś zaprosisz. Przyjdziemy w piątek…
Odsłony: 203